- Głupiś, mówię ci głupiś - Sam żeś głupi i już, głupi, głupi, glu *zachłysnął się biorąc duży łyk piwa* - Ja głupi? Że niby ja? Jak cie obuszkiem zdzielę, to obaczysz, kto tu głupi *przechylił kufel od piwa, poczym spojrzał do środka* - ni ma, jako żywo, nim, ejże Hanuś daj ta gąsiorek piwa, ano żwawo, żwawo! - Mówię ci, Twierdza, prawdziwa Twierdza, jakich mało na bagnach głęboko skryta, mury wielgachne, wieże olbrzymie nad drzewami górujące, spokój i cisza w czasach pożogi to błogosławiony dom - Głupiś! *powtórzył pociągając świeży łyk* Twierdza na bagnach, tak? Toż każdy wie, że nogi na bagnach nie postawisz, jak cie wciągną, a ty o twierdzy mówisz *zaśmiał się* - Mówię, co widział na własne oczy, twierdza, jakich mało, a, że nie tonie, bo na skale kłutej postawiona, durnyś jak wół, jak ciele, ot, co - Na skale tak, to już nie na bagnach, a w górach? Na własne oczy? Ty już więcej nie pij, bo ci to szkodzi, jako słychać *zaśmiał się ponownie* - ech *machnął ręką* mówię Ci głupiś, bramy otwierają nowych mieszkańców poszukują, schronienie zapewniają tyś głupi i tu zgnijesz zasiekany przez łotrów Atzela, ja ruszam, czym prędzej i jeno, mam nadzieje, że bramy mi otworzą - Schronienie, pewnie przed komarami na bagnach *zaśmiał się ponownie* - Głupiś, jako po raz setny mówię głupiś i już, toż każdy wie, że w grupie siła, jako i każdy wie, że dobry mur, więcej wart niż pancerz najlepszy - Jakoż to zwą ów magiczną twierdze na bagnach *rzekł z lekka kpiąco* i któż tam władze sprawuje? *rozejrzał się po Sali poczym ciszej się odezwał* - Sanktuarium ją zwią, Sanktuarium, nazwa adekwatna do schronienia, jakie zapewnia, a włada nią Lady Lacrii *rozejrzał się ponownie, zbliżywszy twarz do towarzysza rzekł jeszcze ciszej* ponoć z zaświatów wróciła, ale nic to, skoro schronienia udziela, a i wojskowych jej trza, to ja, czym prędzej ruszam – konia _______________________
Technicznie. Nie wiem jak wielu Was jest, lecz pewnie nie wielu (jako i nas), nie wiem jaki macie stan miasta. Mam propozycje, nas jest nie wielu, ale udało nam się wznieść całe miasto T2 i właśnie szykujemy się do wzniesienia Skarbca T3. Miasto daje pewne plusy i nadaje się świetnie do odgrywania, powrotów, spotkań, wyruszania na wyprawy itp. Łączy nas jedno to, że lubimy odgrywać, ale dzieli to, że spotkać się jest prawie nie możliwym. Wspólny czat gildii i dzięki temu widok kto jest, pozwoli na łatwiejsze spotkania, odgrywanie. Proponuję abyśmy połączyli siły, przybądźcie na bagna do Twierdzy Sanktuarium, stańcie się wojskiem, czy też zwykłymi mieszkańcami, kim chcecie. Nie musicie zrywać swoich układów, ale bawmy się razem, łącząc się, będzie wygodniej łatwiej milej. Mamy fabułę Sanktuarium, dlaczego twierdza powstała na bagnach, dlaczego się zebraliśmy, czym jest teraz. Niebawem ją opiszę, jest ona na tyle elastyczna, że jak widać z tego prostej historii powyżej, każdy łatwo znajdzie fabularny sen aby znaleźć się za jej murami. Co mam nadzieję, jeśli przyjmiecie mą propozycje, wspólnie odegramy.
|