Age Of Conan RPG

Prawdziwi spadkobiercy Conana

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Gry

Ogłoszenie

12.03.2009: Nasze forum założone! Na MITRĘ udało się!!!... 26.03.2009: Formalnie i oficjalnie Bractwo zostaje założone a skromna wieść o tym ruszyła w świat...zaczęło się...

#1 2009-03-15 14:33:28

Cooba

Bractwo Trzech Słońc

Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2009-03-12
Posty: 144

Detmeris

Detmeris syn Laudanosa



Wiele fragmentów historii Detmerisa pozostało zatartych. Część jego pamięci uległa zniszczeniu pod wpływem działania silnej, acherońskiej magii z jaką nieszczęśliwie zetknął się w swoim życiu. Wiele wspomnień jednak pozostało i chociaż niektóre z nich jawią się niczym dawne sny zasłonięte mgłą czasu, mają one nadal wpływ na to kim dzisiaj jest Detmeris, o czym myśli, co wspomina, jak patrzy na świat.

http://img201.imageshack.us/img201/6697/detmerispicture025.jpg

- Jeden z trojga -
   To było niemal 30 lat przed czasem, gdy Conan Cymeryjczyk został Królem Aquilonii. Na świat przyszedł Detmeris, syn Laudanosa i Krygerii, starszy brat zielonookiej Mirry i chorowitego Sejferiona - chłopca, który odszedł pod wieczną opiekę Mitry podczas jedenastej zimy swego życia. Ziemia, która w początkowym okresie życia Detmerisa była jego domem i częścią tożsamości ,to wschodnia część prowincji Tanasul, położonej na północ od bogatej Tarantii.
   Rodzina Laudanosa mieszkała w dosyć bogatej, choć małej miejscowości nad wielką rzeką Tanasul. Ojciec był dobrze zarabiającym handlarzem, który ciągle podróżował po Aquilonii nieraz znikając na wiele tygodni. Krygeria wzięła na swoje ramiona opiekę nad domem i dziećmi, co nie było łatwym zadaniem z powodu ciągłej nieobecności ojca i braku pomocy z jego strony. Rodzina jednak żyła dosyć dostatnio jak na warunki owej osady.

- Ból w inspirującą moc -
   Pamięta on na pewno śmierć swojego największego przyjaciela, brata Sejferiona. Chorowitego chłopca, któremu nawet uzdrowiciele Mitry nie dawali szansy dożyć trzeciego roku życia. Sejferion, silniejszy niż się mogło wydawać, odszedł dopiero gdy miał lat jedenaście i mimo niedołężności swego ciała - cechy zupelnie przeciwnej Detmerisowi - miał on wiele wspólnego ze swoim bratem. Świat, który obaj poznawali kształtowali w swoich głowach wspólnie, jak przystało na bratnie dusze, które myślą tą samą cząstką umysłu i postrzegają identyczną percepcją. Ich więź emocjonalna była bardzo silna. Śmierć młodszego o dwa lata brata wprowadziła Detmerisa w głęboką psychiczną zapaść. Przez rok nie odzywał się do nikogo a pewien uraz psychiczny pozostał mu na zawsze. Prawdopodobnie właśnie wtedy odkrył on w sobie niezwykła zdolność odczuwania rzeczy niedostępnych zwykłym ludziom. Pod wpływem silnych emocji Detmeris potrafił wprowadzać się w różne stany świadomości – rodzaj transu pozwalający mu dokonywać z ciałem rzeczy wcześniej niemożliwych. Gniew potrafił zmienić w wielką siłę ciała, rozpacz w odporność , strach w okrutną wściekłość, ból w inspirującą umysł moc,  radość w zdolność samouzdrawiania.
   Tak rozpoczął się kontakt młodzieńca z tym co w świecie niedostrzegalne ale wszędzie obecne. Z niewidzialną tajemnicą z pogranicza magii i religii.

- Wybór drogi -
   Kolejnym wspomnieniem tak trwałym, że nie zdołało go wymazać żadne działanie starej magii, jest ojciec. Jego twarz, głos, nauki i  … śmierć. Podczas handlowej wyprawy po surowce do Doliny Zingg cala karawana Laudanosa została wymordowana i ograbiona przez Piktów. To barbarzyńskie plemię wzieło kilku jeńców – bogowie wiedzą czy do kanibalistycznych praktyk czy do wyniszczającej, niewolniczej pracy. Dla racjonalnie myślącego Aquilończyka oznacza to jedno – śmierć tych nieszczęśników. Detmeris miał wtedy 15 lat i chcąc nie chcąc stał się najważniejszym mężczyzną w domu. Praca ojca zapewniła godziwy byt rodzinie na kilka lat ale niestety kontakty handlowe i bezcenna wiedza przepadły wraz ze śmiercią Laudanosa.
   W tym czasie Detmeris otrzymał propozycje, której rozwaga była rzeczą bardzo trudną.  Mógł stać się chlubą rodziny i zostać Legionistą w Tarantii za sprawą setnika Nikladosa – przyjaciela rodziny, który trochę pomagał po śmierci ojca. Gdyby przystał na propozycje weterana i dołączył do armii musiałby zostawić dom i swoich bliskich na długi czas. Decyzje pomogła podjąc matka, która wiedziala jak wiele to znaczy dla Detmerisa i namówiła go aby wstąpił między Legionistów Tarantii.

http://img120.imageshack.us/img120/6959/detmerispicture019.jpg

   Mijają cztery lata. Kończą się oszczędności zgromadzone za życia Laudanosa. Z konieczności matka wydaje Mirrę za mąż, za bogatego, ale zepsutego moralnie patrycjusza. W tym czasie Detmeris dorasta i zdobywa doświadczenie nie tylko wojskowe. Ulice Tarantii potrafią wiele nauczyć o mnogości aspektów życia. Co jakiś czas młody legionista kształci się pod okiem kapłanów Mitry, którzy jednocześnie tłumaczą mu charakter nadnaturalnych zdolności jakie posiada. Z początku zakazują Detmerisowi korzystania z tych mocy, ale gdy widzą jego upór rezygnują z zakazów i starają się jedynie uświadomić możliwe zagrożenie, jakie wiążą się z tym zjawiskiem.


......... c.d.n.


Detmeris - Mroczny Templariusz - Bractwo Trzech Słońc

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
GotLink.plmaterace hilding 201 Hotels in Vasto und Preise aus 200+ zdrowa żywność Warszawa