ja to was zupełnie nie kumam

Z mojej strony Nocki odpadają, poniewaz mieszkam narzeczoną, a ona - umęczona duszyczka chciałaby się wyspać w porach przeznaczonych na sen

hahaaaaa

Scoia: no ale do północy czy do pierwszej?

wybacz. przyjechalem do domu, chcialem sie położyć na chwile i zasnąłem na amen. przebudziłem się jakoś po 2 w nocy
...zmęczenie totalne...

I dla mnie też Morpurgo. Troszkę ucichło w ostatnich dniach ale prosze, nie martwcie się - takie koleje życia i jebanej dorosłości ... obowiązki.
Qetu ma przeprowadzke i przy tym jest 100 000 spraw do załatwienia (i tymczasowy brak netu), a ja w delegacji poza domem. No i Morpurgo offline. Przeżyjemy i się zemścimy!

Witam i z góry dziękuje za informacje.
Bede miał teraz na uwadze PM. Dzis postaram sie odpowiedzieć na cześć wiadomości w skrzynce. W tym miejscu szczegolnie przeparaszam Wiewiórkę za bierność, ale jak pisałem brak Internetu miał na to wpływ..+ wcześniej wspomniana nieuwaga i re-install OS.Dajce mi chwile czasu jak tylko uporzadkuje zaległości zawodowe natychmiast wzrośnie moja aktywność

Wielki Wąż wybaczy Tobie tę nieuprzejmość Murpogo, wszakże jest przychylny ludziom, którzy potrafią "dobrze zaopiekować" się wrogiem

Dziękuję za pochlebstwa Quetu, i pragnę zakomunikować że Demoni Sługa ma wiele przemyśleń oraz jest bardzo rozmowny. Niekiedy bywają nieprzespane noce w skutek dłuugich rozmów

Ja zjawiam się na serwerze jak tylko podłączą mi neta.

Scoiathael proszony jest o przeglądnięcie wiadomości prywatnych.

Obecnie przesiaduję w Tawernie pod Zbrojnym Mężem w Tarantii. Zabawiam się z dziewkami, grabię kundli błękitnokrwistych, rozłupuję ich czaszki i bałamucę ich potomstwo. Wypijam hektolitry procentowych trunków. Tym sie teraz zajmuję. Dobrze że mój Demon czuwa nade mną...

Ostatnio edytowany przez scoia'thael (2009-05-07 22:08:46)