Prawdziwi spadkobiercy Conana
Użytkownik
Facet w czerni widocznie oddał "czerniznę" do prania, zatem musiał ubrać wię w "bieliznę". Cóż za hańba
COOBA: Zmieniłem nazwe tematu i niech ten wątek pozostanie do wpisywania rzeczy śmiesznych nie tylko z gry. Dowcipy, screeshoty i inne zabawne pierdółki proszę tutaj.
Ostatnio edytowany przez Cooba (2009-04-10 09:20:48)
Offline
Bractwo Trzech Słońc
A to nasz kolega Cymeryjczyk który nas nawiedził przy spotkaniu z Morpurgo Widać że śmierci się nie boi. Strateg z niego!
Offline
Bractwo Trzech Słońc
http://img219.imageshack.us/img219/9523/picd.jpg
Na tego typka trzeba uważać. Przyglądnijcie się co robi podczas walki . Skubany niewychowany.
Offline
Użytkownik
Facet nie wytrzymał ciśnienia:P
Offline
Bractwo Trzech Słońc
Czytam Endymiona i nagle natrafiłem na moment który mnie złamał... Zrobzumie to jedynie Cooba Klerykus i Thrud.
Ogólna rzeź i zamieszanie przez dwie strony opowiadania, a następnie pojawia się poniższy tekst:
- Komandorze, mówi ojciec kapitan de Soya. Komandorze? Nikt nie odpowiada.
- Komandor nie żyje, kapitanie - Gregorius przyciska ampułkę z adrenaliną do nagiego ramienia kapłana. De Soya nie pamięta, żeby ktoś zdejmował mu rękawicę i pancerz. - Widziałem na taktycznym, jak jej śmigacz rozbił się, jeszcze zanim wszystko szlag trafił - sierżant podwiązuje luźno zwisającą kończynę do kości kikuta, jak gdyby mocował zerwany z uwięzi ładunek na statku. - Nie żyje, kapitanie. Pułkownik Brideson się nie zgłasza. Kapitan Ranier, z liniowca, nie odpowiada. K3 milczy.
De Soya walczy o zachowanie przytomności.
- Co się dzieje, sierżancie?
Gregorius pochyla się nad nim. Ma podniesiony wizjer i dopiero teraz de Soya widzi, że potężny mężczyzna jest Murzynem.
- W marines, jeszcze zanim wstąpiłem do Gwardii Szwajcarskiej, mieliśmy na to swoje określenie.
- Pe Zet - ojciec kapitan de Soya usiłuje się uśmiechnąć.
No myślałem że pierdyknę z kerzesła ze śmiechu. A jednak... PeZet jest z nami... zawsze! Niewtajemniczeni nic niestety nie skumają .
Offline
Bractwo Trzech Słońc
sie wie
Offline
Użytkownik
hmmm ja niewtajemniczony, choć intryga mną owładnęła. Czyżby to swojego rodzaju lektura?
Offline
Bractwo Trzech Słońc
Tak. Bardzo dobra. Klimat Hard SF. "Endymion" to trzecia część opowiadania cyklu "Hyperion".
Pierwsza część: "Hyperion"
Druga cz.: "Upadek Hyperiona"
Trzecia cz.: "Endymion"
Czwarta cz.: "Triumf Endymiona"
Polecam ludziska do czytania!
Offline
Użytkownik
A myślicie, że ja niby skąd wziałem imię "Morpurgo"
ps. jestem po Upadku Hyperiona
Offline
Bractwo Trzech Słońc
no to witam w klubie
Offline
Bractwo Trzech Słońc
właśnie znajome mi to było ale nie zaskoczyłem...teraz wszystko jasne :-)
Offline
Użytkownik
Chyżwar jakoś mi nie pasowało , ale co by nie mówić fajne imię dla jakiegoś Uber BOSSA. A co do ksiązki to Hyperion był moją dziewiczą lektruą z gatunku SF - i powiem, że wciągnałem sie na maxa. Wspaniałe uniwersum, z którego mogła by być świetna gra RPG, przy której Mass Effect było by jak Fakt przy rzetelnej prasie na wysokim poziomie.
Ostatnio edytowany przez Morpurgo (2009-05-06 22:07:29)
Offline
Użytkownik
Mass Effekt... Spodobała mi się ta gra głównie pod względem graficznym, jeszcze żadna progukcja nie użekła mnie tam bardzo swoim pięknem. Fabuła również zawiła i wciągająca, tak bardzo że w 3 dni ukończyłem rozgrywkę
Offline
Bractwo Trzech Słońc
http://www.youtube.com/watch?v=P7sZY4H1sFI Maks! hrehrehre. Muszę swoją kobietę tak wkręcić .
Offline
Bractwo Trzech Słońc
Offline
Użytkownik
No Life
Offline
Moderator
Reakcja dziecka na skasowanie konta w WOWie .
http://www.joemonster.org/filmy/17211/B … f_Warcraft
Offline
Bractwo Trzech Słońc
Refren wymiata
http://www.youtube.com/watch?v=Ku5sdcnQO4I
Teledysk też jest w deche. Ch wie o co chodzi.
Offline